31 lip 2013

Fructis Goodbye Damage


Cześć:)Na blogu czas w końcu na jakąś recenzję.Będzie to odżywka,którą niedawno kupiłam.Przed nią używałam jakiejś z firmy Elseve,ale miałam chyba jej 2 opakowania,a ja często zmieniam szampony i odżywki,bo później włosy się do nich przyzwyczajają i jakoś nie układają się tak jak na początku.Wybór padł na nowa serię odżywek Garnier Fructis Goodbye Damage.Używam jej dopiero ok.5 dni,ale mogę powiedzieć,że spełnia swoje zadanie.Włosy są miękkie,bardziej wygładzone i na dodatek ślicznie pachną.Myślę,że jak skończę to opakowanie to jeszcze raz je kupię,a potem znowu spróbuję czegoś innego.Cena ok.15 zł
Jeszcze chcę wam powiedzieć,że założyłam ostatnio nowego aska.Ikonka znajduje się po lewej stronie i pewnie większość z was już ją zauważyła,ale może jednak ktoś ją przeoczył.Jeśli macie jakieś pytania to możecie śmiało pytać:) (KLIK)

Używałyście może tej odżywki?Jeśli tak to co o niej sądzicie?

29 lip 2013

Coś nowego

Cześć:)Wczoraj nic o tym nie pisałam,bo chciałam zrobić osobny post.Mianowicie w sobotę zafarbowałam sobie końcówki włosów.Już farbowałam je tydzień temu,ale miałam zły odcień farby i nic nie było widać,więc spróbowałam jeszcze raz.Moje włosy są koloru ciemny blond,ale zawsze na lato bardzo mi jaśnieją,a na zime znowu wracają do normalnego koloru,więc zafarbowałam je na jasny blond.Akurat tak się złożyło,że moja mama zamawiała w tamtym tygodniu farbę dla siebie i dała mi z niej troszkę na końcówki.Nie wiem czy na zdjęciach widać jakąś różnicę,ale widząc moje włosy w rzeczywistości mogę powiedzieć,że chyba się udało.Mialam farbować całe włosy szampotenką,ale bałam się,że kolor może mi nie zejść i potem w szkole będę miała kłopoty.

A wy farbowałyście włosy na tych wakacjach?A może macie zamiar jeszcze to zrobić?

28 lip 2013

Już 7000

Hejka:)Wchodząc wczoraj na bloga zauważyłam że statystyka wynosi już 7000.Naprawde bardzo wam za to dziękuję.Za wszystkie komentrze,które tak wiele dla mnie znaczą:)Mam nadzieję,że będzie was jeszcze więcej.
Tych wakacji mamy naprawdę lato o którym można było sobie pomarzyć.Wydaje mi się,że jest goręcej niż gdy byłam w Chorwacji.W domu mam 28 stopni,a na dworze 37 i naprawdę nikt nie może już wytrzymać.W nocy nie mogłam spać,bo było tak gorąco.Otwierałam okno,ale nawet to nic nie dawało.Lubię taką pogodę,ale mógłby chociaż wiać lekki wiaterek,bo od razu byłoby przyjemniej.Dopiero kilka dni temu uśwadomiłam sobie,że już minął prawie miesiąc wakacji.Tak szybko to zleciało,że nawet nie wiem kiedy.Ale bardzo się cieszę,bo za dwa tygodnie prawdopodobnie wyjeżdżam jeszcze nad morze,a za tydzień jadę na wieś na biwak:)

23 lip 2013

Cool weeks

Hej:)Posty miały pojawiać się ok.3 w tygodniu,a ostatnio napisałam tylko jednego ale w ogóle nie miałam czasu.Cały czas gdzieś wyjeżdżałam i nie było mnie w domu.Pogoda cały czas dopisuje więc w tamtym tygodniu byłam.ok 3 razy na basenie.W sobotę pojechałam do mojej cioci i wujka.To był chyba najlepszy dzień jaki mnie do tej pory u nich spotkał.Mieliśmy grilla,potem rozegraliśmy mecz piłki nożnej;)Niestety wygrała drużyna przeciwna,czyli moja siostra,ciocia i wujek.Ok 23 w nocy pogasiliśmy wszystkie światła w domu,włączyliśmy muzykę i graliśmy w chowanego:)Później mój wujek jeszcze wpadł na pomysł żeby pojśc do najbliższego lasu,bo mieliśmy jeszcze przygotowaną jedną zabawę,ale jak już doszliśmy księżyc tak strasznie świecił,że naprawdę wszystko było widać.Chowaliśmy się po kukurydzy i zbożu:)Trochę pogryzły nas komary i do teraz wszystko mnie jeszcze swędzi:)Jeszcze zapomniałam dodać że do lasu musieliśmy przejść przez cmentarz,więc dla mnie to był naprawdę dzień pełen emocji:)Kolejne dni zamierzam już raczej spędzić w domu.Jeszcze na pewno jutro spotkam się z moim małym kuzynem:)W kolejnym poście postaram się zrobić outfit vs outfit.




A wy jak spędzacie wakacje?

16 lip 2013

Znowu słońce

Cześć:)Dawno nie pisałam,ale to tylko dlatego że dopiero teraz zaczęłam w pełni korzystać z wakacji.Już nie siedzę w domu przed laptopem,tylko spotykam się ze znajomymi,chodzę na spacery itp.Właśnie niedawno wróciłam od koleżanki a jutro popołudniu idę biegać.Trzeba poprawić kondycję,bo naprawdę bardzo dawno się nie ruszałam.Chyba ostatni raz biegałam pod koniec kwietnia:)W czwartek jadę na basen,w piątek chyba też,a jeszcze muszę znaleźć czas żeby spotkać się z moim małym kuzynem.Mam nadzieję,że nie będziecie się gniewać,jeżeli posty będą pojawiać się rzadziej.Mniej więcej po 3 w tygodniu.Na pewno będą ciekawsze niż pisane codziennie a o niczym konkretnym.Jeszcze zdążyłam dzisiaj przed wyjściem zrobić jakieś zdjęcia.Od dzisiaj dopiero znowu zaczęło świecić słońce i jest naprawdę gorąco.I niech tak zostanie:)

12 lip 2013

Chillout

Hej:)Ten tydzień minął mi naprawdę bardzo leniwie.Każdy dzień w sumie wyglądał tak samo.Południe spędzam u babci,póżniej przychodzę do domu,biorę laptopa i już tak do końca dnia.Jutro znowu muszę jechać do innego miasta,a nawet do dwóch.Najpierw na ćwiczenia,a potem pojadę na zakupy,bo muszę już powoli rozglądać się za książkami do szkoły.Teraz mam już zamiar nic nie robić.Pooglądam sobie ukrytą prawdę.Naprawdę te wszystkie seriale typu trudne sprawy,dlaczego ja i ukryta prawda naprawdę bardzo mnie śmieszą:)Miłego popołudnia:D

7 lip 2013

Zakupy

Hej:)Tak jak pisałam, wczoraj byłam na zakupach i udało mi się kupić laptopa!!!Już nie muszę się martwić że nie napiszę posta,bo nie mam na czym więc jestem z tego powodu naprawdę zadowolona:)Przy okazji pojechałam do centrum handlowego i oczywiście nie obeszło się bez małych zakupów.Kupiłam bluzkę i spodnie,a właściwie leginsy w sklepie Sinsay.Ostatnio często to właśnie w nim kupuję dużo ciuchów,bo wydają mi się być trochę inne.

Bluzka 15 zł(była na przecenie)
Leginsy 40 zł
Miłej niedzieli!! :)

5 lip 2013

Powrót z wakacji

Witajcie!!!!Wróciłam:)Nawet nie wiecie jak się za wami stęskniłam.Tak mi dziwnie było nie pisać do was na blogu,że musiałam dzisiaj to zrobić.Co prawda czuję się jakby mnie ktoś przeżuł i wypluł,bo wyjechałam dzisiaj o 3 w nocy i jechałam do domu 10 godzin i to jeszcze w upale,a teraz musiałam jeszcze posprzątać mój pokój i pomóc rodzicom w sprzątaniu,ale myślę że było warto,bo od ostatnich trzech dni tęskniłam już za Polską,moim pokojem i łóżkiem.Troszkę poopisuję wam moje wakacje w Chorwacji:)
W pierwsze dni w Chorwacji byłam strasznie zdziwiona,bo powiem że nie było takiej pogody jakiej się spodziewaliśmy.Trochę padało,chmurzyło się,ale na szczęście po tych nieszczęsnych dniach się wypogodziło i już do końca było naprawdę gorąco.Rano chodziłam na plażę.Siedziałam tam do ok 15.Póżniej wracaliśmy do domu na obiad,odpoczywaliśmy,przychodził do mnie kuzyn,więc całe dnie bawiłam się z nim razem z siostrą,a póżniej już wszyscy razem(kuzyn,wujek,ciocia,moja siostra i rodzice)szliśmy na miasto,lody i wieczorne przechadzki.Wracałam zawsze późno wieczorem więc padałam na łóżko i kolejny dzień wyglądał bardzo podobnie.Wracając do dzisiejszego dnia to miałam w domu być dopiero ok 21,ale wyjechaliśmy dzisiaj w nocy,żeby nie jechać w takim upale,a prawdę mówiąc i tak nie było jakoś lepiej.Droga strasznie się dłużyła,więc robiliśmy trochę postojów,w Austriii zatrzymaliśmy się w macu na frytki i szejka,a potem już przez Czechy i do domu.Podsumowując wakacje w Chorwacji zaliczam do udanych:)
Jeszcze nadal piszę z laptopa od wujka,więc nie wiem jak to będzie z postami,ale jutro jadę na większe zakupy i mam zamiar kupić już laptopa,więc mam nadzieję że tak się stanie i będę mogła już spokojnie do was pisać:)
Zostawiam was jeszcze ze zdjęciami z wakacji i podrózy.Mam ich naprawdę całą masę,ale dodam tylko te najładniejsze:)

 A wam jak minęły pierwsze tygodnie wakacji?Wyjeżdżaliście gdzieś?