31 paź 2013

Busy day


Hej:)Jak minał dzisiejszy dzień w szkole.Ja już nie mogłam w niej dzisiaj usiedzieć a lekcje miałam do 15.15 i dopiero przyszłam do domu.Strasznie zabiegany jest dla mnie ten dzisiejszy dzień.Cały czas ktoś mija się w drzwiach;to moi rodzice gdzieś pojechali,to ja dopiero wróciłam i tak dzisiaj na okrągło.Wracając do szkoły to dzisiaj było strasznie smiesznie.Cały czas jakieś odpały mojej klasy na przerwach,na wfie ćwiczyliśmy dzisiaj na boisku na podwórko i było strasznie zimno chociaż świeciło słońce ale ja naszczęscie do dzisiaj miałam zwolnienie więc udało mi się to ominąc.Pewnie gdybym ćwiczyłam to jutro leżałabym już w łóżku z chorobą.
Dzisiaj Halloween.Nie obchodzę tego ale dużo osób z mojej klasy(tak może wam się wydawać to dziwne bo mamy prawie 16 lat,ale wierzcie mi chłopcy z mojej klasy to jeszcze takie dzieci xd)będzie chodzić po domach.Moze i do mnie ktoś przyjdzie?bo widziałam już dzisiaj dużo dzieciaków na mieście.Tylko nie mam cukierków więc chyba nie otworzę:)

Jutro spotykam się z rodziną,która przyjeżdża z różnych stron,idę na cmentarz,później do babci bo moja siostra ma jutro urodziny na torta i takie tam:)Na weekendzie odpoczywam a dzisiaj mam zamiar posiedzieć do późna i może pooglądać jakiś film:)
Zdjęcia robiłam wczoraj,bo jak dzisiaj przyszłam to próbowałam je zrobić ale jest już niestety za ciemno.Jak ja tego nie lubie:<

A wy chodzicie na Halloween?Macie na dzisiaj jakieś plany?
ask

27 paź 2013

Chocolate

Cześć:)Jednak tak jak się spodziewałam sobotę spędziłam nie w domu,a na zakupach.Szukałam ciepłych sweterków na zimę i na chłodniejszą jesień i udało mi się je kupić.Kupiłam dwa w Housie bo były przeceny -40% od całej sumy rzeczy których wybierasz.Przy okazji wstąpiłam też do mojego ulubionego sklepu Sinsay i kupiłam sobie bluzkę ,w której się zakochałam jak tylko ją zobaczyłam.Mimo że będzie już teraz coraz zimniej to będę w niej chodzić, bo prawie nigdy nie ubieram bluzek z długim rękawem tylko krótki i na to na przykład bluzę czy właśnie sweterek.Dzisiaj pokaże wam tylko bluzkę a przy następnych postach te dwa sweterki:) Przy okazji udało mi się znaleźć stojak do aparatu i mam teraz już ułatwione robienie zdjęć.Dzisiaj robiłam je przy jego pomocy i było mi dużo łatwiej niż szukać innych miejsc żeby zdjęcia wyszły dobrze.Bardzo się z tego cieszę!:)
Jutro powinno nam się już lepiej wstawać do szkoły ,bo gdy dzisiaj obudziłam się ok 6 to było już jasno więc głowa do góry!I jeszcze śpimy godzinę dłużej.Tylko gorzej że szybciej będzie ciemno i co za tym idzie zdjęcia mogą nie wychodzić,no ale trudno jakoś to przeżyję.Będę musiała je robić zaraz po powrocie ze szkoły:)

Kocham tą piosenkę ♥♥♥♥♥
Co sądzicie o bluzce?

25 paź 2013

Weekend

Hej! Mamy już weekend!Jak to dobrze wyjść ze szkoły w piątek z myślą że ma się dwa dni wolnego.Tak jak co piątek nie mogłam podnieść się z łóżka a na lekcjach byłam ledwo żywa więc na pewno dzisiaj wieczorem zasnę w mgnieniu oka :)
Przez ten tydzień nazbierało mi się kilka nowych ocen ale nie narzekam chociaż zawsze mogło być lepiej:)Z soboty na niedzielę przestawiamy zegarki więc rano będzie już trochę jaśniej.Całe szczęście bo chyba nikomu nie chce się wstawać z łóżka kiedy jest tak ciemno i zimo ,a teraz będzie trochę lepiej chociaż wstawanie zawsze będzie dla mnie nieprzyjemnym obowiązkiem:)W tym tygodniu miałam cudowną pogodę.Kiedy wracałam codziennie ze szkoły do domu było ciepło jak w lecie aż dziwię się że za pare miesięcy będziemy mieć zimę.Chodziłam bez kurtki w samym sweterku i jeszcze było mi gorąco.We wtorek na wfie wybraliśmy się na spacer po parku żeby skorzystać z takiej pięknej pogody więc było naprawdę fajnie:)Nie chcę zapeszać ale musze przyznać że jesień w tym roku jest naprawdę śliczna:)Na weekend nie mam szczególnych planów,może wybiorę się z rodzicami na zakupy?Nie wiem.
Dzisiaj zrobiłam zdjęcia w innym pokoju bo uważam że takie zdjęcia ciągle z moim pokojem w tle mogą wam się już znudzić:)
 A wy macie plany na weekend? Jak w szkole?

22 paź 2013

To już rok

Dokładnie rok temu przyszłam ze szkoły,odrobiłam lekcje i późnym wieczorem siadłam do laptopa.Przez głowę przeleciał mi pomysł Może założysz bloga?Nie byłam pewna dlatego postanowiłam że raczej nie,ale po chwili znowu w głowie coś mi powiedziało ;Spróbuj,jak cos to go usuniesz.No i nie zastanawiając się już dłużej zrobiłam to.
Na początku było ciężko.Pamiętam moje pierwsze tygodnie blogowania-to była dla mnie czarna magia,dopiero co oswajałam się z blogerem,jak wstawiać zdjęcia, o czym pisać?

Nie było łatwo.Przez pierwsze miesiące pisałam sama dla siebie.Nie było żadnych komentarzy,liczba wyświetleń stała w miejscu.Przez chwilę chciałam się poddać,ale powiedziałam sobie nie ;Będzie lepiej,czytelnicy przyjdą,tylko musisz się postarać i uwierzyć.No i tak też zrobiłam,pisałam dla siebie ale zaczęłam dostrzegać w tym przyjemność.Pamiętam jak dostałam pierwszy komentarz.Chodziłam przez cały dzień z uśmiechem na twarzy,a po chwili komentarzy i wyświetleń przybywało.
Teraz mogę powiedzieć,że naprawdę cieszę się ze założyłam bloga.Znalazłam dla siebie zajęcie które sprawia mi radość.Pamiętam że bywały takie dni gdy blog podtrzymywał mnie na duchu.Kocham swoich czytelników-może nie mam ich jakoś bardzo dużo ale wiem że chociaż ktoś tutaj zagląda.Nawet nie wiecie jaką sprawiacie mi radość kiedy napiszecie tu jakiś miły komentarz.Czasem mam zły dzień,mam ochotę położyć się i nic nie robić ale gdy tutaj wejdę i zobaczę że mam choć te kilka komentarzy i 124 obserwatorów momentalnie poprawia mi się humor.
Jak na razie nie mam zamiaru zrezygnować z blogowania.Nie spotkałam się jeszcze z hejtami,bo nie wszyscy w moim najbliższym otoczeniu wiedzą o blogu,ale nawet gdyby takie coś mi się przytrafiło to chyba jakoś to wytrzymam.Mam nadzieję ,że gdy już dorosnę z uśmiechem na twarzy będę wspominać moją przygodę z blogowaniem:)
Kocham Was♥♥

A co was skłoniło do założenia waszych blogów? Ile już je prowadzicie?

19 paź 2013

After a hard week

Witajcie!!!
Jak wam minął ten straszny tydzień?Dla mnie chociaż poniedziałek był wolny, był on jednym z ciężkich tygodni.Codziennie kartkówka albo sprawdzian ale ,jakos udało mi się to wszystko napisać i naprawdę się cieszę że mam już to za sobą.W tym tygodniu nie mam na szczęście tylu sprawdzianów, więc może znajdę jeszcze czas na coś innego niż nauka.
Dzisiaj spałam aż do 10.Wczoraj rano już naprawdę nie mogłam się ponieść z łóżka, a jak przyszłam ze szkoły to tak strasznie chciało mi się spać,że trochę się zdrzemnęłam ,a wieczorem i tak zasnęłam przykładając tylko głowę do poduszki.Kocham weekendy za to że chociaż mam te dwa dni żeby nadrobić cały tydzień wstawania rano,ale według mnie to i tak zdecydowanie za mało.
W tym tygodniu  wtorek będzie dla mnie ważnym dniem-mija wtedy rok od założenia mojego bloga.Nie wiem jak to się stało,że już rok tutaj piszę a nadal mam o czym i nie brakuje mi pomysłów.Mam zamiar przygotować jakiegoś dłuższego posta na tę okazję:)
Dzisiejszą sobotę spędzę odpoczywając, a jutro zabieram się do nauki na następny tydzień szkoły.



 A dla was jaki był ten tydzień? Co robicie w weekend?

15 paź 2013

Dear shool,i hate you

 Ostatnio kiedy kładę się spać,często zaczynam rozmyślać.Najczęściej są to sprawy związane ze szkołą,czego musze się pojutrze nauczyć,co w tym tygodniu będę robiła i tego typu rzeczy.Zdałam sobie sprawę że szkoła w pewnym stopniu strasznie utrudnia mi życie.
Strasznie nie lubię się uczyć.Kiedy tylko przychodzę do domu zamiast odpocząć po całym dniu w szkole,siadam do lekcji i siedzę tak do wieczora.Później tylko kładę się spać i tak wygląda mój każdy dzień w tygodniu.Zawsze myślałam ,że to w szkole powinniśmy się uczyć,a nie robić to wszystko w domu.Ja naprawdę niewiele wiedzy wynoszę ze szkoły.I tak przed każdym sprawdzianem czy kartkówką siedzę godzinami i się uczę,bo zazwyczaj nic nie rozumiem.
W weekend też nie mam czasu żeby odpocząć.Zawsze w sobotę odrabiam lekcje a w niedzielę uczę się na cały tydzień,więc w ogóle nie wiem po co mi taki weekend.Chętniej wolałabym już siedzieć w szkole niż robić te wszystkie zadania.
I jeszcze to codzienne wstawanie rano.Mam lekcje codziennie na 8 ale słyszałam także że w innych szkołach ma się lekcje na 7 rano!!To już jest dla mnie lekkie przegięcie.Później nauczyciele krzyczą do nas ,że na lekcjach śpimy zamiast się uczyć, a w domu siedzimy do późna na komputerach czy przed telewizorem,ale to zupełnie nie prawda.Nie przypominam sobie ostatnio dnia żebym po szkole obejrzała telewizję,a dlaczego? bo zwyczajnie nie mam na to czasu:(

Mam nadzieję,że ktoś z was przeczytał całego tego posta,bo naprawdę trochę zajęło mi jego pisanie.
Co sądzicie o poście?

13 paź 2013

Beautiful autumn

Hej:) Korzystając dzisiaj z pięknej jesiennej pogody poszłam z mamą i siostrą na zdjęcia.Zawsze robię je u siebie w pokojul a jak wiadomo potrzebne są zmiany ,dlatego myślę że to dobry pomysł.Wracając z obiadu od mojej babci poszłam do najbliższej ładnej okolicy i porobiłam zdjęcia.Szczerze to bardzo nie lubię jesieni,bo kojarzy mi się z deszczem,ciemnością rano i wieczorem i takim smutkiem ale przez ostatnie tygodnie jest naprawdę pięknie.Temperatura sięga 20 stopni i świeci słońce.Myślę że jeśli będzie tak jak jest teraz,to może i polubię jesień,wszystko jest możliwe:) Jak wiecie jutro Dzień Nauczyciela, dlatego mam jeszcze wolne,ale dzień nie będzie należał do chillowych.Muszę jutro pozałatwiać parę spraw i jeszcze uczyć się z chemii, bo we wtorek mam kartkówkę,ale liczy się to że będę mogła się wyspać:)Takie niedziele z wolnym poniedziałkiem powinny wypadać częściej:)




 A wy jaką macie pogodę?Lubicie jesień?

10 paź 2013

Uczyć się,ale jak?

Hej!!!Dzisiaj w końcu tematyczny post a mianowicie jak już na pewno przeczytaliście i domyśliliście się po tytule jest on o tym jak się uczę.Jak wiemy nauka nie należy do najłatwiejszych i najprzyjemniejszych rzeczy ale nas nie ominie i każdy prędziej czy później musi się z nią zmierzyć.Mi naprawdę ciężko jest się uczyć.Jakoś nie mam daru do zapamiętywania dat np. z historii,czy jakichś długich pojęć dlatego na naukę poświęcam na nią bardzo dużo czasu.
Już jutro nie idę do szkoły hurra!!Czeka mnie dzień chodzenia po sklepach:)I love it ♥
1.Czytanie na głos
To jeden ze sposobów którym się posługuję.Tak jak już pisałam w poprzednim poście miałam ostatnio miałam test z lektury,której niestety całej nie przeczytałam,ale wzięłam się za czytanie streszczenia szczegółowego na głos.Akurat wtedy nie było nikogo w domu,ale kiedy wszyscy są to także tak robię.Naprawdę mi to pomogło i sprawdzian, który miałam w poniedziałek poszedł mi całkiem nieźle.

2.Podkreślanie najważniejszych inforamacji
Odkąd jestem w gimnazjum nie rozstaję się z moimi podkreślaczami.Co roku kiedy kupuję przybory do szkoły zawsze są na mojej liście zakupów.Nie wyobrażam sobie takiego pustego zeszytu w którym wszystko się zlewa.Na lekcji zawsze podkreślam tematy,pojęcia i najważniejsze informacje.
3.Przepisywanie
Nie lubie uczyć się z książek.Zawsze mam w domu brudnopis w którym streszczam sobie tematy z książki i przepisuje do niego.W książce jest dużo tesktu który nie jest wyróżniony i jest tam czasami dużo niepotrzebnych informacji,można powiedzieć takich wyciągających.Zawsze przepisuję sobie lekcje z książki do zeszytu i z niego się uczę.Ma to także jeszcze jeden plus bo przy przepisywaniu informacji zawsze bardziej nam się to utrwali:)


4.Zapisywanie na karteczkch
Po rozpoczęciu roku szkolnego poprosiłam mamę żeby przyniosła mi z pracy karteczki samoprzylepne i teraz nie wyobrażam sobie bez nich życia.Wiszą one u mnie na biurku a na nich mam zapisane z czego musze się uczyć,różne słówka z angielskiego czy niemieckiego lub chociaż to że mam jakiś sprawdzian czy kartkówkę.Przechodząc codziennie koło biurka nawet odruchowo na nie patrzę i gdy wiedzę tam jakies słówko to szybciej zakodowuje mi się w głowie.
Oprócz tego mam jeszcze swój taki notes/dzienniczek w którym zapisuje sprawdziany,kartkówki,zadania itp.Na wakacjach kupiłam Bravo w którym akurat takie coś było.
Jak widzicie w następnym tygodniu mam masę sprawdzianów i na pewno będę korzystać z tych wszystkich sposobów.

 A jakie są wasze sposoby na naukę?Korzystacie z któregoś z tych?

6 paź 2013

Reading to school


Cześć:)Weekend już zleciał i jutro znowu do szkoły.Powiem szczerze że nie wyspałam się przez te dwa dni,a miałam odespać cały tydzień:(Ale nadrobię to w ten weekend bo od piątku mam wolne,można powiedzieć takie krótkie ferie jesienne,a to dlatego że w piątek jadę z rodzicami do innego miasta a w poniedziałek jest dzień nauczyciela i nie ma lekcji;)
Jutro w szkole przerabiamy lekturę Quo Vadis.Szczerze ,to nie za bardzo lubię czytać książki i jak możecie wywnioskować tej też do końca nie przeczytałam i naprawdę nie wiedziałam co zrobię,bo jutro mam też test z tej lektury.Trzeba sobie jakoś radzić-a więc siadłam wczoraj przy biurku i zaczęłam czytać streszczenie na głos.Okazało się że przeczytałam prawie 10 stron i na końcu już naprawdę wysiadał mi głos,ale dowiedziałam się z niego więcej niż z całej książki,dlatego jutro powinnam jakoś dać radę:)Od czego jest jeszcze koleżanka z ławki:)
Dzisiejsze popołudnie spędzę jak to zwykle w niedzielę na nauce.Jakoś bardzo nie lubię niedziel,chociaż to w końcu jeszcze weekend.

A wy lubicie czytać książki?Przerabiacie może teraz jakies lektury?
Jeszcze mam pytanie:jakie posty tematyczne chcielibyście zobaczyć na blogu?,bo przez te cztery dni mogłabym coś tutaj nowego napisać.Liczę na Was i czekam na propozycje:)

4 paź 2013

Podsumowanie tygodnia

Hej:)Mimo że przez cały tydzień nie padał deszcz a pogoda była bardzo ładna,bo świeciło słońce to na dworze jest już naprawdę bardzo zimno.Kiedy idę rano do szkoły czuć już lekki przymrozek jak w zimie,dlatego znowu udało mi się trochę przeziębić.Na wfie biegaliśmy na podwórku i to są właśnie wyniki takiego wfu:(

W przeciwieństwie tamtego tygodnia ten minął mi dosyć szybko i fajnie.Było trochę kartkówek i nawet musiałam skorzystać z korepetycji z angielskiego,ponieważ mieliśmy teraz kartkówkę z trybów warunkowych na angielskim a nie należy to do najłatwiejszych rzeczy.Teraz trzeba tylko czekać na wyniki:)Jak pewnie wiecie w szkołach jest teraz moda na granaty na lekcji.Jeśli ktoś nie wie to polega to na tym, że jedna osoba rzuca kartkę papieru zwiniętą w kulkę ,a druga krzyczy granat ,a w tym czasie wszyscy chowają się pod ławki i obserwują reakcję nauczyciela.Oczywiście moja klasa też musiała spróbować;)Zrobiliśmy to na lekcji wychowawczej.Było tak jak opisałam i trochę się baliśmy ale na szczęście nauczycielka nic nam nie zrobiła.Kiedy tak siedziałam pod ławką obserwowałam jej reakcje- nie była ona szczególna.Trochę dziwnie na nas spojrzała i tyle,więc podsumowując warto było spróbować:)

Jutro chociaż jest sobota to musze wcześniej wstać rano ponieważ mam spotkanie w kościele.W tym roku mam bierzmowanie więc musze chodzić na różne zebrania,spotkania itp.Trochę to męczące ale myśle że dam radę:)Podsumowując ten tydzień,naprawdę wiele się w nim wydarzyło:)
A jak wam minął ten tydzień w szkole?Dłużył się czy może zleciał szybko?Robiliście może kiedyś takie żarty na lekcji?